Hmmm....siedzę i zastanawiam się co o tej książce napisać. Mam bardzo mieszane uczucia co do tej pozycji.
Co pisze o tej książce autorka?
Czy strach przed miłością może być fobią?
W rodzinie Esther wszyscy są skazani na fobie. Ojciec cierpi na lęk
przestrzeni, brat bliźniak nie zniesie ani chwili w ciemności, a matka
hipsterka przeraźliwie obawia się pecha. Dziewczyna jeszcze nie wie,
jaki strach zawładnie jej życiem, lecz na wszelki wypadek unika
potencjalnych zagrożeń i spisuje je na specjalnej liście. Gdy któregoś
dnia zostaje okradziona, znika także niedokończona lista najgorszych
koszmarów… Te niefortunne okoliczności doprowadzają Esther do nawiązania
przyjaźni z kimś, kto jest gotów pomóc jej w pokonaniu wszystkich
fobii…
Gdy przeczytałam opis o tej książce myślałam że będzie to książka pełna humoru, która ukazuje zwariowaną historię dwóch rodzin i taka trochę jest. Autorka przedstawia historię rodziny Esther. Każdy z członków rodziny ma jakąś fobię - ojciec Esther ma lęk przestrzeni i od lat mieszka w piwnicy, brat ma lęk przed ciemnością i dlatego wszystkie światła muszą być zapalone w domu, mama obawia się pecha dlatego Esther robi sobie listę swoich koszmarów. Pewnego dnia na jej drodze stanął jej kolega ze szkoły który postanowił rozprawić się z koszmarami z listy Esther. Co dalej? Sami przeczytajcie....
Akcja dzieje się dwupoziomowo ponieważ czytelnik z jednej strony dowiaduje się co się dzieje w życiu Esther ale za chwilę przenosi się kilkadziesiąt lat wcześniej do czasów kiedy jej dziadek stacjonował w wojsku i spotkał się ze śmiercią. Czytając tę książkę tak naprawdę czytelnik nie wie czy jest w świecie rzeczywistym czy przenosi się do świata wyimaginowanego w którym główna bohaterka chciałaby się znaleźć.
Decydując się na tę książkę liczyłam iż będzie to typowa książka młodzieżowa, przy której osoba się zrelaksuje i odpręży. Liczyłam także iż będzie napisana takim językiem, który sprawi że człowiek czytając ją się zatraci i przeczyta całą książkę w jeden dzień. Ja niestety tak nie miałam...męczyłam ją przez około 1.5 tygodnia.
Moja ocena 4/10
Dane techniczne:
Tytuł: Prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów
Autor: Krystal Sutherland
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data premiery: 14.03.2018
Liczba stron: 320
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu
A wy czytaliście tę książkę? Podobała Wam się?
Mi się bardzo podobała. Wkręciłam się w nią odrazu. Każdy ma swój gust i własne zdanie. 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam ją w planach i mam nadzieję, że będzie mi się bardziej podobać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Grovebooks
Zdecydowanie książka nie dla mnie, chociaż tytuł zachęcający. Myślę, że nie udałoby mi się dobrnąć do jej końca, gdybym się jednak na nią skusiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Może kiedyś, przy okazji, choć teraz jakoś specjalnie szukać jej nie będę...
OdpowiedzUsuńA mi się ta książka bardzo podobała :)
OdpowiedzUsuńMnie ta książka zachwyciła i zawładnęła moim sercem. Pomijając elementy klątwy, Śmierci, przede wszystkim świadomość istnienia własnych lęków jest jedną z istotniejszych elementów naszego życia. A przezwyciężanie ich kieruje nas w stronę lepszej jakości istnienia.
OdpowiedzUsuń