"Czas wolny w PRL" Wojciech Przylipiak


CO PISZE NA OKŁADCE:

Czas wolny w PRL. To on w ogóle istniał? A może było go za dużo? Jedno jest pewne: relaks w nieoczywistym świecie minionej epoki to towar nieco wybrakowany.

W latach 50. młodzi odkryli uroki podróżowania autostopem i z książeczką autostopowicza w ręku ruszyli w Polskę. Inni dopiero oswajali się z wolnymi dniami i na wakacje wybierali się z Funduszem Wczasów Pracowniczych, a udany turnus zależał od pomysłowości kaowca. W latach 60.,kiedy akurat w ramach czynu społecznego nie trzeba było sprzątać ulic albo budować przedszkola, ludzie gromadzili się w domach przy słuchowisku radiowym W Jezioranach albo przed telewizorami, żeby obejrzeć Bonanzę lub Wojnę domową. W latach 70. Polacy chętnie korzystali z wypoczynku na coraz liczniejszych polach campingowych, gdzie z trudem zdobyte namioty sąsiadowały z przyczepami campingowymi Niewiadów. Podczas festynów organizowanych z okazji świąt 22 lipca i 1 maja zajadali się watą cukrową, którą popijali wodą z saturatora. Gdy sprzyjała pogoda korzystali z nadwiślańskich plaż i uroków ogródków działkowych. W wolnych chwilach odwiedzali bibliobusy, kina (również te objazdowe), kluby prasy i książki czy ośrodki Praktyczna Pani. Młodzież przesiadywała na podwórkowym trzepaku, dziewczynki grały w gumę, chłopcy w kapsle. W latach 80. „odkryli” komputer i wideo.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

RECENZJA

Urodziłam się w 1994 roku więc pustych półek i czasów PRL-u w ogóle nie pamiętam, ale dzięki książce Wojciecha Przylipiaka został mi ten czas przybliżony. Mogłam poznać, w jakich czasach moi rodzice i dziadkowie żyli. Czasy te znam jedynie ze wspomnień właśnie mojej rodziny oraz z polskich komedii. w których ten czas był przedstawiony.

Autor prezentuje nam różne rodzaje rozrywek, jakie miały miejsce w tym trudnym okresie. Nie był to łatwy czas dla ludzi, gdyż soboty były pracujące, a na półkach nie było nic prócz octu. Polacy mieli mało wolnego czasu, a i tak potrafili sobie sami zorganizować rozrywki. Dzieci większość wolnego czasu spędzały na trzepaku przed blokiem, grając w kapsle lub w zbijaka.

"Trzepak - jedno z najważniejszych miejsc dzieciństwa dla tych, którzy wychowali się w peerelowskich podwórkach. Poza godzinami trzepania dywanów pełnił funkcję kawiarni, siłowni i placu zabaw"

Ludzie pracujący w PRL-u nie byli nauczeni odpoczywać, ale i tak świetnie organizowali sobie wyjazdy na wczasy, działki czy nad wodę. W tym okresie zaczął być bardzo popularny autostop i podróżowanie w taki sposób.  Polacy pokochali wyjazdy i w momencie, gdy mieli wolne, nie siedzieli w domu, tak jak często zdarza się w dzisiejszych czasach, tylko w miarę możliwości wyjeżdżali. Przylipiak bardzo wiele miejsca poświęca kulturze i instytucjom kulturalnym. Dorośli bardzo często oglądali ulubiony serial, chodzili do kina (a na wsiach do kinobusów), czytali książki w bibliobusach czy też uczestniczyli w zajęciach organizowanych w Domach Kultury. Natomiast dla dzieci zaczęły powstawać eMDeKi, czyli Młodzieżowe Domy Kultury, w których były organizowane zajęcia np. z bycia perfekcyjną gospodynią, majsterkowania czy modelarstwa.

Aż do momentu napisania tej opinii zastanawiałam się dla kogo jest ta książka, ale myślę, że jest ona dla wszystkich. Dla osób, które żyły w tym czasie jest ona świetnym wspomnieniem przeżytych lat, natomiast dla osób, takich jak ja jest ona bardzo dobrym podręcznikiem historii, ukazującym jak ludzie żyli i jak potrafili cieszyć się z każdej wolnej chwili, co w dzisiejszych czasach jest rzadko spotykane. Życie było o wiele trudniejsze niż teraz, a i tak ludzie potrafili cieszyć się z małych rzeczy.

Polecam wszystkim tę książkę.

Moja ocena: 8/10


DANE TECHNICZNE

Tytuł: Czas wolny w PRL
Autor: Wojciech Przylipiak
Wydawnictwo: MUZA
Data premiery: 27 maj 2020
Liczba stron: 382


Za książkę dziękuję wydawnictu MUZA



Komentarze

  1. Mam wrażenie, że czas PRL ma różne oblicza ale raczej z przewagą tego złego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy odnalazłabym się w tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto poznać czasy, w których się nie żyło. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie dowiem się czegoś więcej o tamtych czasach. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Też niezbyt pamiętam czasu PRLu, dlatego chętnie zapoznam się z powyższą publikacją.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Żyłam w czasach PRL-u i wiem, że nie był to czas pustych półek i braku wolnego czasu, więc raczej to nie jest książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O czasach PRLu wiele opowiadała mi moja babcia. Zaciekawiło mnie to na tyle, że sięgnęłam po książkę z podobnym motywem i sporo się dzięki niej dowiedziałam. Zawierala wiele ilustracji, ciągnacych się kolejek,produktów z tego czasu itd. Ta też wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem trochę starsza od Ciebie, ale i ja nie jestem dzieckiem PRL, stąd ta książka mogłaby być dla mnie interesująca ;). Zapisuję tytuł, chętnie dowiem się więcej o czasie, który znam tylko z opowiadań rodziców ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. To może być ciekawa książka, ale... nie znoszę wydawnictwa Muza. Chyba coś się popsuło - niby długo są na rynku, ale co wezmę do ręki książkę od nich - nie da się czytać :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)