Kochani :)
Dziś przychodzę do Was z krótkim podsumowaniem czytelniczym stycznia.
W styczniu udało mi się przeczytać 7 książek, co daje w sumie 1962 strony.
Są to:
1. "Szkoła żon" Magdalena Witkiewicz (wysłuchana w drodze do pracy)
RECENZJA:
2. "Dziewczęta myślą o wszystkim" Catherine Thimmesh
RECENZJA
3. "Dni naszego życia część 1" Małgorzata Mikos
RECENZJA
4. "Wiedźmin. Ostatnie życzenie." Andrzej Sapkowski
RECENZJA:
5. "Kawiarnia na końcu świata" John Strelecky
RECENZJA
6. "Kogut domowy" Natasza Socha
RECENZJA
7. "Zakochane Trójmiasto" Antologia
RECENZJA
Kochani to już wszystkie książki, jakie udało mi się przeczytać w styczniu.
A wam ile książek się udało przeczytać? Pochwalcie się
Czytaliście coś z mojej listy?
Hej, z Twojej listy czytałam "Szkołę żon" oraz "Kawiarnię na końcu świata". W styczniu przeczytałam 10 książek.
OdpowiedzUsuńWow gratuluję wyniku :) pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
UsuńCzytałam tytuły 1,3,6. Polecam. 😊
OdpowiedzUsuńJa nie liczę, ale na pewno było ich kilkanaście. Twój wynik jest świetny.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik, brawo :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam jedną mniej w styczniu :) Nie znam żadnej z Twoich książek, dlatego lecę do recenzji :)
OdpowiedzUsuńSiedem książek to bardzo dobry wynik. Z przeczytanych przez Ciebie powieści znam tylko "Dni naszego życia", która to opowieść była dla mnie całkiem przyjemną lekturą ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam "Dni naszego życia". Bardzo dobra książka. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam 10 :) Z Twojego zestawienia znam Witkiewicz i Sochę - uwielbiam te autorki!
OdpowiedzUsuńW książkach Sapkowskiego kiedyś namiętnie się zaczytywałam, ale już mi przeszło. Chętnie zaś zrobiłabym polowanie na powieść Nataszy Socha. Już od dawna mam na nią ochotę.
OdpowiedzUsuńNiezły wynik :) U nas było 6 :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Eli z https://czytamytu.blogspot.com/
Gratuluję wyniku! Powodzenia w lutym :)
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Z tych książek ja czytałam dwie "Ostatnie życzenie" (chyba muszę jeszcze raz przeczytać całą sagę o Wiedźminie) i dosłownie wczoraj skończyłam "Koguta domowego":)
OdpowiedzUsuń