Kochani
W ten piękny, zimowy dzień przychodzę do Was z podsumowaniem stycznia
W styczniu przeczytałam tylko 3 książki, co dało łącznie 1003 strony czyli około
32 strony dziennie.
Są to:
1. "Nasze jutro" Anna Szafrańska
RECENZJA
2. "Kochaj" Regina Brett
RECENZJA
3. "Motyl i skrzypce" Kristy Cambron
RECENZJA
Nie jest to wynik imponujący i zadawalający mnie ale myślę, że w lutym będzie o wiele lepiej.
Gdybym miała wybrać, która książka najbardziej mi się podobała to nie umiałabym. Każda miała to coś.
Czytaliście którąś z tych książek? Ile wam się udało przeczytać książek w styczniu?
Pozdrawiam :)
Najważniejsze, że każda z tych książek miała w sobie coś. Oby luty był jeszcze lepszy.
OdpowiedzUsuńMi udało się przeczytać 6 książek i jestem zadowolona ;) nie czytałam żadnej z książek, o których piszesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super, że jesteś zadowolona ze styczniowych lektur. Mam w planach tę ostatnią książkę, na co miała wpływ też Twoja recenzja ;).
OdpowiedzUsuńU mnie styczeń był zaczytany, udało mi się przeczytać 9 książek ;)
Ostatni tytuł mam w planach przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńNie przeczytałam żadnej, ale chyba skusze się na "Motyla i skrzypce"
OdpowiedzUsuńŁadny wynik. Pierwszą i ostatnią książkę kojarzę. Nad tą ostatnią się zastanawiam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
amazing blog :) I follow you #91 ,follow back?
OdpowiedzUsuńhttps://bubasworld.blogspot.com/
U mnie też słabo było w styczniu ;) Nadrobimy w tym miesiącu :D
OdpowiedzUsuń